W co mam się zaangażować?!?
W umowy? w transakacje?
...
W co mam włożyć serce?!?
w sieć?
Zaangażowanie lubuje się w stałości,
Bo jak ma się trzymać płynności
skoro ta
nie ma formy?
W ogóle nic co bez formy nie daje się utrzymać
cisnąć od tak serce w wodę?... na chwilę?
mam się przeświadczyć, że to jojo?
i czy takie serce może zapłonąć?
wielkim silnym płomieniem.. czy ma tak sobie dalej iskrzyć?
w tytule nawiązuję do książki:
"Płynna nowoczesność", Zygmunt Bauman
Polecam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A to fascynujące. Właśnie jestem w trakcie tejże.
OdpowiedzUsuńJest kilka bardziej pesymistycznych, jak choćby "Życie na przemiał".
Myślę, że jest w niej jednak morał. By szukać czegoś innego niż to co daje nam ta nowoczesność i nie dać się porwać jej prądowi. Na tyle na ile to możliwe.
serce w płynności jest świeże, obmyte. w stałości sztywnieje
OdpowiedzUsuńnie trzymaj sie, tylko wejdz głęboko, i pozwól odejść.
'dwa szkice o ponowoczesnej moralności' Z.B: "nic co się zaczyna, nie będzie trwało wiecznie, ale i nic nie kończy się tak naprawdę bezapelacyjnie. nie trzeba więc tego, co się czyni, traktować zbyt na serio: wyrządzone szkody zawsze da się naprawić, to o czym się zapomniało można przywrócić do życia powołując je z niepamięci. zawsze zresztą można zacząć od początku, albo próbować gdzie indziej, albo przyłożyć siły do czego innego..."
OdpowiedzUsuńnie przekładaj swoich sił do czegoś innego bo Twoja muzyka daje pozytywną energię innym ;) pozdrawiam. m.