czwartek, 16 kwietnia 2009
Obywatel poza świata
nawet przy wzorowej frekwencji.
gdzie jest gdy go nie ma?
Nie ma go to abstrakt
on właśnie tam jest!
A
jego poza?
jego ciało?
jego ciało jest tylko komentarzem.
niedziela, 22 marca 2009
Żar
i blaskiem dzieli się ze wszystkim
Zmień stan skupienia
wodnistość
olej
na stałe..
lub na ulotne
na chwile
byle nie ciekło
Żar....
środa, 18 marca 2009
Z napięciem na pieńku
Majstrująć przy bombach
Bo między wybuchami musi być napięcie.
Zaślubiny niepewności
tego prawię się boję.
a wiem co czuję,
Ja Chyba
biorę cię za męża
Ja, Napewno, Pan Dobitny
nie wiem że się boję
A wiem co wiem
Mimo..
biorę cię za żonę
niedziela, 15 marca 2009
czwartek, 12 marca 2009
Czy mam termin przydatności?
Bo tylko walcząc mogę umrzeć śmiercią feniksa
Mam niezadbane paznokcie
Nie jestem punktualny ani pokorny
Nie jestem też zbyt miły ani otwarty
Nie dzwonię, nie piszę, nie pamiętam o twoich urodzinach
Z tolerancji się podśmiewam
z tej opery mydlanej
Prawdopobnie wiem kim jestem
Moje dziecięce zabawki
przeszły recykling
teraz ładnie pachną są kuszące i bezpieczne
I co mam z nimi zrobić?
wystawić w gablotce?
Kiedy byłem małym chłopcem, cele były proste:
-Urwać głowy wszystkim lalkom mojej siostry
-sprowokować bójkę
- wspiąć się na bunkier, na ten na który oczywiście! nie wolno!
Dziś o wiele trudniejsze..
Nie umrzeć przed własną śmiercią...
"pragnienie ujawnia projekt, a projekt ujawnia przeznaczenie"
John Eldregde
Właśnie tak! chcę uratować piękną!
niedziela, 8 marca 2009
ejj
Tak brzydzisz się władzy
bo władasz przestrzenią do której nie mam dostępu
Nie jesteś bez skazy
daj element układanki nie ma lepszego prezentu
Jesteś moją głębią
bo potrafisz sprawić że tracę grunt
gdy eros zadziała chemią
radykalnie zmienia się widzenia punkt
chcę stracić kontrolę
serce rozumowi powie "olej"
daj mi więc tę rolę
chcę pokazać czego nauczyłem się
daj mi więc tę rolę
choćby nawet happy end
okazał złą wolę
i wywołał obustronny wstręt
ludzie tak robią od pokoleń
podświadomie wiedzą, liczy się moment
daj mi więc to rolę
I tak jutra dzisiaj nie zobaczysz. Nie!
Tak brzydzisz się władzy
bo władasz przestrzenią do której nie mam dostępu
Nie jesteś bez skazy
daj element układanki nie ma lepszego prezentu
Żadnych sztuczek
dla ciebie się nie wyuczę
chyba wolałbym zrozumieć co jest kluczem..
Kiedy ryczeć, kiedy mruczeć
obserwator , młody uczeń
zaczyna pojmować źródło wzruszeń
ale jak tu znaleźć pewność
jak zasadą niepewności...
...jesteś
co w utrapieniach, potrafi szukać radości
Jak tu znaleźć pewność
uwierz mówię to bez złości
bo ja wcale nie chcę tej pewności..
MANiPUL
Staje się sztuczką iluzjonisty
Świadomość to nie kreacja dzieląca zaszczyty
lecz substancja mnożąca pożytki
Potrzeba musi być czysta
I z czystej potrzeby świadomości!
wpierw poszerzać
Działanie to już mechanika
świadomość to jej patron pod którym
zaskoczone tryby dążą zgodnie nawet gdy bezwiednie
To postawa sługi
ANTup
A rozwiązania wiążą
Mam na imię Piotrek
Zrobię coś dla ciebie
I opowiem ci co nie co o sobie
Uczynie twój żal konkertniejszym
Konkretny żal to widoczny supeł
A rozwiązania wiążą..
W sferze żartu
Architekt symbolami wstawia ściany
W sferze żartu
Topograf bada teren
że niby na niby doszliśmy do wniosku
Wyrosła tu piękna empatiopinia
liściasta w luzterka
sobota, 7 marca 2009
piątek, 6 marca 2009
środa, 4 marca 2009
Nadętyzm, ofertyzm
Wiele może być celem ujęć.
Jedna tylko może być celem życia.
Cel życia ucałuje moje spróchniałe ciało
Na łożu śmierci.
Śmierć jest pewna
O wiele pewniejsza od starości.
Dlatego nie myślmy dziś o niej.
Dzisiaj na tym sprężynowym, skrzypliwym
Łóżku doczesnym zakończmy dzień
Zanim zaśniemy pomożesz mi skończyć coś jeszcze..
Gdy się kładziemy, zamykamy jakiś etap
A czy rozpoczynamy nowy?
Ciąg dalszy nastąpi
Stabilny lub wątły...niedziela, 1 marca 2009
piątek, 27 lutego 2009
Wsteczni i ostateczni
Wszyscy tacy sami!
Każdy inny!
Tam gdzie podobieństwa muszą być też różnice, więc?
Wsteczni i ostateczni,
Cena! cena za to, jest ceną detaliczną...
Grunt i głębia
by sam z siebie się podśmiewać
by zabawić się uczuciami hida
demon maluję lepszym niż jest
obrany cel
migający świetlik w ciemności
bo gdy grunt tracę..
zyskuję głębie.
modua
Mój los zależy również od pana
Istniejemy razem w zależności w
Której ja jestem aktem a pan możnością.
Jeśli więc oczywiście można, to poproszę
następną szanse w kolejnym akcie.
studnio
wzbudził się do granic.
Nie da się nic zrobić
więc jeszcze raz, spacja i record
frankenstein
gdy twór umrze
nie będę go zszywał
Nie będę krzyczał "ożyj!"
Bo po tworze jest potwór
A dopełniacz?
cyframi i oczekiwaniem.
próbą luzu, samokłamstwem
czym to jest
rytuałem dusza jest tu
przyczynami przyczyn
i skutkiem bez nich, bez niej
kim ona jest
dusza cyfrom czas poświęca
sufitowi i malowaniu po nim grymasami
dręczycielom
czemu to mam
dusza cyfry chce porzucić
za cieniami gonić chce
wie
komu to zawdzięczam
A dopełniacz..?
Nie me
może i dobrze..? szybko się psują!
zranić nie mogą, lecz rozczarować
cudza zabawka w kieszeni się chowa
Własność czy tęsknota?
LUBIĘ MAŁY GARB NA DUSZY, TEN SUBTELNY GRYMAS CO CIĄŻY KU DOŁOWI, PODCZAS GDY DUSZA Z CIAŁA CHCE ULECIEĆ.
ZANIM OWE PIĘKNO TWOJĄ WŁANOŚCIĄ SIĘ STANIE, SKRADZIONE BARBARZYŃSKIM PODSTĘPEM
..NIE PATRZ NA NIE!!
JEŚLI CHESZ GO DOTKNĄĆ, NIE DOTYKAJ GDY CHCESZ PATRZEĆ...
PIĘKNO DOTKNIĘTE UMIERA W OBIĘCIACH BARBARZYŃCY I JEGO WŁASNOŚCIĄ SIĘ STAJE.
PIĘKNO WIĘC OCALIĆ PRAGNE, CZY TEŻ JE WYDRZEĆ PODSTĘPNIE?
WŁASNOŚĆ CZY TĘSKNOTA?
Czarem
A cię wybiorę i zrobię co umiem.
By unieść co strumień przynosi
w zadumie...
Czarować potrafisz?
Czy tracisz co lubię?
Co lubię
Co lubię
Co lubię
Co lubię
Możesz
Możesz też wyjść na przeciw, figurami zbijać tropy!
Odklejam się
zrywam tynk niestety
Wyjeżdzam samotnie,
bo nie ma tam miejsca na instytucje.
Zwłaszcza te współczesne migotliwe.
Powróce, do prostych rozwiązań...
-Hallo!
-chcę zrezygnować z państwa usług,
tak, tak Mimo tak szereokiej oferty
dotychczasowe modele indywidualizmu, nie odpowiadają mi
Wole już nic od was nie posiadać.
"Ide tam gdzie ide" ale ide niestety też tam gdzie nie ide.....
poza
To iluzja-
iluzja jest kobietą wyzowoloną.
W sile mężczyzna, ożywiany swoją kobiecością.
Lubi tak się zadziwiać
Być sama dla siebie zagadką
Inteligencja zdecydowana,
określona
wzrok maślany i do cholery rzeczowy
czas dać im spokój
w pełni kobiecie dziarskiemu chłopcu
mną się za chwile znudzą
a czy sami sobą?
Obcy...przebudzenie
sms-a do złotego koku i źródła wszelkiego
powabu. Red bull dał mi płytki sen, a owe źródło
po prostu mnie zanegowało.
Rano czułem się po prostu źle, trochę jakbym nie istniał.
Gnębiły mnie sny, nawet nie wiem jakie, czułem sie ogólnie przygnębiony
Było tak z dwóch powodów:
Po pierwsze zanegowało mnie coś na czym mi zależy
a zależy mi na tym, ponieważ właśnie to mnie zanegowało.
(To absurd owszem, ale my jako istoty chyba po prostu jesteśmy absurdalni)
Czy jest większa obraza dla bytu niż jego negacja?
negacja mojej istoty odbyła się we mnie bez udziału kogokolwiek.
Wynika to z tego że właśnie ten byt który neguje mnie w sposób bierny jest tym, w którym chce przetrwać JA.
A dlaczego akurat ten byt? bo ten byt wcześniej uznałem za godny pożądania? a dlaczego akurat ten byt?
bo ten miał najlepsze i najwięcej pożądanych dóbr jakie spotkałem w ostatnim czasie, w przestrzeni w jakiej się poruszałem w tym czasie...kurwa nie ważne!!
Ten mi sie sprzeciwił, powiedział mi dosadnie prosto w twarz, że nie istnieje (poczułem się obrażony)
Powiedział mi również że nie mam kontroli (poczułem lęk i irytacje) A to właśnie drugi powód porannego złego nastroju.
Bo nic tak nie irytuje jak rzeczywistość która stawia opór.
Czy istnieje większe źródło leku niż brak kontroli?
Nie wyspałem się, poczułem się źle,
by odzyskać spokój musiałem.
odzyskać kontrole, potwierdzić swoje istnienie.
Musiałem znaleźć pożytek.
Człowiek przy całym swoim egoizmie, nie żyje dla siebie, lecz dla innych.
pragnie istnieć, i jak sie okazuje potrzebuje do tego innych.
Myślę że każdy jest trochę szalonym naukowcem pragnącym władzy nad światem.
Bo jaka może być rola innych dla egoisty.
W twoim filmie odgrywają oni role
Jeden cię pochwali drugi zirytuje a wszyscy oni targają tobą, dając ci szczęście czy radość lub nieszczęście i smutek
Czynniki jakże niezbędne do szczęścia pojmowanego jako całość.
HAPPY AND nic nie warty jest, bez przeciwności losu.
Cóż ci powiem, jesteś egoistą. A czego boi się egoista? tego że go zabraknie, tego że nie będzie miał kontroli,
a rzeczywistość stawia opór I to raczej sie nie zmieni,
możesz to wyprzeć ale wyparcie to morfina dla duszy.
bądź mądrym władcą!!
PS. kofeina na dobranoc to chyba zły pomysł,
jakby się dobrze przyjrzeć to można zobaczyć kolosalne skutki takiego "przedsięwzięcia".
Lecz medal można odwrócić, i błąd zamienić w pożytek, a rzeczywistość dalej będzie stawiać opór
Co jest trwałe??
rzeczywistość jest rezultatem
Intencja- wola, podmiotu
Potencjał- wola mocy sprawczej,
(los, przeznaczenie, bóg. itp)
Wysiłek to intencja zrealizowana
Rezultat to wynik całościowy.
intencja to nasza wola działania.
Rzeczywistość (jej potencjał) nie pozostaje bez wpływu na nas bo my jesteśmy rezultatem.
Potencjał to wola siły sprawczej, która przejawia się poprzez rzeczywistość, na którą zaś my mamy wpływ.
Rzeczywistość jest rezultatem.
Wysiłek czyli intencja wzbudzona, jest rezultatem
rezultat powinien być dobry (sokratejski pożytek)
By rezultat był dobry, musi być dobra intencja, by jednak efekt powstał, rzeczywistość musi mieć jego byt w swym potencjale.
Rzeczywistość jest rezultatem
Hmm jak zwykle recepty nie ma. Chcieć i starać się to mało. Trzeba być czułym na rzeczywistość, na jej subtelność.
Ona wiele nam o sobie mówi, czasem tylko my nie potrafimy słuchać,
siadamy na ławce nie patrząc na nią uważnie, a ona się łamie pod nami, mówimy wówczas, że mamy pecha. Gdybyśmy się jednak przyjrzeli,
być może dostrzeglibyśmy to że ławka jest pęknięta czyli potencjalnie złamana.
ludzie próbują sie ze sobą komunikować, często bez skutecznie. Mówimy "on nie rozumie" "jak grochem o ścianę".
Czy to on nie umie słuchać, czy to ja nie umiem mówić dla niego zrozumiale?
Każdy medal ma drugą stronę
stoję na brzegu rzeki, widzę drugi brzeg
pomiędzy wszystko płynie gdzieś w swoją stronę
to naturalny świata bieg.
Intencja- wola, podmiotu
Potencjał- wola mocy sprawczej,
(los, przeznaczenie, bóg. itp)
Wysiłek to intencja zrealizowana
Rezultat to wynik całościowy.
intencja to nasza wola działania.
Rzeczywistość (jej potencjał) nie pozostaje bez wpływu na nas bo my jesteśmy rezultatem.
Potencjał to wola siły sprawczej, która przejawia się poprzez rzeczywistość, na którą zaś my mamy wpływ.
Rzeczywistość jest rezultatem.
Wysiłek czyli intencja wzbudzona, jest rezultatem
rezultat powinien być dobry (sokratejski pożytek)
By rezultat był dobry, musi być dobra intencja, by jednak efekt powstał, rzeczywistość musi mieć jego byt w swym potencjale.
Rzeczywistość jest rezultatem
Hmm jak zwykle recepty nie ma. Chcieć i starać się to mało. Trzeba być czułym na rzeczywistość, na jej subtelność.
Ona wiele nam o sobie mówi, czasem tylko my nie potrafimy słuchać,
siadamy na ławce nie patrząc na nią uważnie, a ona się łamie pod nami, mówimy wówczas, że mamy pecha. Gdybyśmy się jednak przyjrzeli,
być może dostrzeglibyśmy to że ławka jest pęknięta czyli potencjalnie złamana.
ludzie próbują sie ze sobą komunikować, często bez skutecznie. Mówimy "on nie rozumie" "jak grochem o ścianę".
Czy to on nie umie słuchać, czy to ja nie umiem mówić dla niego zrozumiale?
Każdy medal ma drugą stronę
stoję na brzegu rzeki, widzę drugi brzeg
pomiędzy wszystko płynie gdzieś w swoją stronę
to naturalny świata bieg.
Latawiec
Obietnica jest jak latawiec, trzymaj sznurek!!
Hipokryzja to czyn rzucony na wiatr,
Hipokryzja jest jak latawiec bez sznurka!
Jak foliowa torebka.
obietnica umiera gdy słowo zamieni się w czyn.
Mordujmy więc jak najwięcej... obietnic rzecz jasna.
Gdy obietnica żyje i żyć nie przestaje, rodzi się hipokryzja
Czy rozwiązaniem jest nieobiecywanie, niedeklarowanie się, niemówienie
nic otwarcie i zdecydowanie?
Owszem jeśli chcemy skończyć szkołę życia bez świadectwa, wątli i przygarbieni.
Świat i ludzie, JA i ludzie
jest świat i ludzie
ludzie obiecują niezwykłość za sprawą równości,
niezwykłość i równość flirtują ze sobą i nie śmiało spoglądają na siebie
przez parawan hipokryzji
ludzie są tacy nieludzcy,
dziś to więc nie człowiek jest we mnie lecz niezwykłość.
ludzie, wszyscy tacy sami i wszyscy wyjątkowi,
dziś to nie człowiek jest we mnie lecz każdy.
Człowiek nic nie odda, zabije swą istotę by zachować życie.
Zabije siebie by przeżyć. skłamie by chronić prawdę.
cel uświęca środki,cel profanuje wyżyny i depresje.
Cel jest niejasny mimo że przyszłość świetlana
Czego oko nie widzi sercu nie żal.
Oko chroni serce tak jak żona chroni ego swojego męża.
"Tako mówię w przypowieści do was, którzy o kołowaciznę przyprawiacie dusze,
wy kaznodzieje równości! Tarantulami jesteście wy dla mnie i ukrytymi mściwcami[...]
[...] I przeto szarpię tę waszą pajęczynę, aby wasza wściekłość wywabiła was z jaskini
kłamstwa, i aby wasza zemsta wyskoczyła spoza waszego słowa Sprawiedliwość"
Tako rzecze Zaratustra, Fryderyk Nietzsche
Mój bunt pije latte, a wygoda herbate
ale przede wszystkim chce się bawić.
Bunt jest formą zabawy młodego człowieka
Lecz dziś zabawa bez posiadania wydaje się być
niemożliwą, więc bierzemy nasz bunt ubieramy go jak
świąteczną choinkę w różnego rodzaju gadżety,
wystawiamy go w kawiarni i zamawiamy latte
Czy można nie być hipokrytą w świecie,
w którym wycina się drzewa by sprzedać bilet do lasu?
Credit cardtezjusz - Posiadam więc jestem
- Nie ma problemu tylko musimy kupić parę przedmiotów.
Bez nich nie będzie zabawy.
Nie będzie zabawy w parku bez napoju i papierosów ulubionej marki
Nie będzie zabawy, nie będzie nas.
Ci którzy mają środki bawią się z tymi którzy mają środki,
bo jak dziś bawić się z tymi którzy nie mają.
Ziemia obiecana jest w zasięgu wzroku.
Lecz próżny spacer po dolinach Kanaan bez boga w portfelu,
bez pękatego skórzanego krucyfiksu w tylnej kieszeni spodni, symbolu obkupienia
"Oto nasze doliny Kanaan, gdzie zamiast mleka i miodu, po keczupie i plastiku spływają
świetlane strumienie neonu, lecz w istocie cóż to za różnica!"
Jean Baudrillard
meteor
chowam go do kieszeni i nic więcej.
teraz wiem, że jak zobaczę meteor, to nie chcę być gapiem jego upadku.
Niech meteor z nieba bije mnie po ślepiach, być może spotkamy się tam na górze lecz na pewno nie tu na dole.
Nie walcz, lecz zrozum
na porażkę, bo nikt nie zaśnie w ferworze walki".........
......."Postawiłem sobie wiele pytań, na które najczęściej nie potrafiłem odpowiedzieć.
Doszedłem do wniosku, że nie, nie jestem zakochany (w czym miałbym się zakochać? w plecach i koku?)
że mając do wyboru nieznajomą kobiete i samotność, wybieram tę drugą. Że to wszystko to tylko intryga literacka.
Oczywiście wtedy zasnąłem."
Jose Carlos Somoza
Dafne znikająca
Nie walcz, lecz zrozum, lub przynajmniej zrozum z czym walczysz
Odpręż się